Tanya coraz bardziej stawała się niewidzialna dla jej przyjaciół.Wprawdzie w Londynie miała Tiff ale ona miała Toma i Małego Jasona.Znudzona 5 godzinną podróżą przeglądała sieć w poszukiwaniu ciekawych informacji.Klikając w pewien link ,z dość nietypowym artykułem,zauważyła mase komentarzy.
Dzisiaj po południu przyjaciółka zespołu One Direction,który dopiero rozpoczyna karierę,wybiegła z domu ,niosąc za sobą kilka walizek.Co zadziwiające ,nie było przy niej żadnego z chłopców.Pewien świadek donosi że 2 dni temu w domu Jurorów X-Factora,w częsci w której była zamieszkała przez 1D,było słychać ostrą wymianę zdań.Prawdopodobnie kłócili się Louis i Tanya.Co zadziwiające ,zawsze trzymali się razem.
Pierwsze zdanie.Tak prawda.Przewijając na sam dół,do komentarzy,zauważyła jeszcze jedno ciekawe zdanie.
Nowa znajoma zespołu nieźle namieszała im w głowie.Zdaje się że najbardziej Liamowi i Niallowi.Czyżby Eva działała na dwa fronty?
To chyba jedyny portal plotkarski który mówi prawde.Przewinęła na sam dół czytając każdy komentarz.
- Szkoda mi Tany'i zrobiła tak dużo dla zespołu a ci ją olewają dla jakieś innej dziewczyny
- Ta Eva jest jakaś dziwna,gdy nie ma w pobliżu Nialla zarywa do Liama ,i na odwrót.
- Tanya jeśli to czytasz to wiedz że Direcionerki są z tobą i zawsze ci pomogą!
Szybko zalogowała się na twittera.W trendsach było hasło #1DFansLoveTanyaRoute .Z oczu czarnowłosej poleciały łzy wzruszenia.Nie wiedziała że przez znajomość z kolegami stanie się popularna.
- Dziękuje wszystkim za pocieszające słowa.Zadaje sobie tylko pytanie,Kiedy zauważą że mnie niema ?TRHQx
Wylogowałam się .Postanowiłam jeszcze pooglądać jakieś zdjęcia z 1D które miałam na kompie.Ich zdjęcia na przesłuchaniu.Pierwsza piosenka zaśpiewana razem.Ja i Zayn w deszczu.Impreza u Tiff.Wielka pobudka.Zdjęcia z wycieczki po Londynie.Ja i Lou przy "Oko Londynu ".Przy robieniu kolejnego Tatoo.JA i Zay szalejący w supermarkecie.Bitwa na żarcie w naszej kuchni.Szpital.Ja ,Hazz i Lou w MSC, a potem jeszcze foty z siłki.Jess,Triss,Dan,I Lil oraz całe One Direction ,ja i Caroline w Nandos.Ja i Jess w parku Townrain,Starbucks i galeria handlowa.I jeszcze ta impreza u Eda.Wspomnienia wróciły ze zdwojoną siłą.
Samotna łza po raz kolejny raz poleciała po jej policzku.Mając nadzieje że w Bradford znajdzie spokój zasnęła.
***4 h później.***
-Panienko ,proszę wstać .Jesteśmy już w Bradford.
-Dziękuje.
Szybko pozbierałam swoje rzeczy i ruszyłam do domu.Dotarłam do mojego(od kilku miesięcy)0 rodzinnego domku.Mama aktualnie coś smażyła a tata siedział na fotelu i czytał jakaś gazetę w między czasie popijając kawe.
-Witam kochaną rodzinkę!!
-Tiny? Co ty tu robisz? Myślałam że wrócisz dopiero na koniec wakacji z tego cyrku!
-Oj mamo zmieniły się plany i nie jestem na razie potrzebna chłopcom.
-Ok.Nie wnikam-powiedział tata poruszając śmiesznie brwiami.-To jak ? Głodna?
-No raczej! Jechałam 10 godzin .Jak mam nie być głodna?
Na późny obiad było spaghetti.Ja zjadłam podwójną porcje .Niall byłby ze mnie dumny.A nie on ma teraz Eve.Grzecznie podziękowałam za pyszną kolacje i poszłam na spacer.
-Tanya? Ty nie powinnaś być w Londynie?
-Jack?Boże jak ja cie dawno nie widziałam!!-Przywitałam się z chłopakiem całujac go w policzek.-Opowiadaj co u ciebie ?
-U mmnie w sumie to nic.Słyszałem że stałaś się popularna?
-Ja w sumie tak nie myśle i nie ma to dla mnie najmniejszego znaczenia.Działo się coś?
-Nie uwierzysz...
-Hymm?
-Misty Zdradza Zayna.
-Wiesz w końcu on tez ją zdradzał .
-Wiesz może zakończmy ten temat?Przejdziesz się ?
-Z wielka chęcią.
Spędziliśmy ze sobą kilka godzin.Nie powiem ,ale było nawet fajnie.Nie tak jak z chłopakami ,ale częściowo zapełniło tymczasową pustkę w sercu.Przez to że tak dobrze się bawiłam nawet nie czułam że telefon mi wibrował.Dopiero wieczorem zauważyłam : 10 nie odebranych połączeń od Nialla,15 Od Hazzy.30 Od Louisa.z 20 ,a Zayn pobił rekord.Bo zadzwonił 50 razy. Weszłam na Twittera.
-Tanya.Wiem że to zabrzmi dziwnie.Bo znamy się dopiero kilka miesięcy.Ale czy chciałabyś zostać moją dziewczyną?-zapytał Jack
-Wiesz Jack.Ja cię naprawdę lubie ale pozwól mi się zastanowić.Ok?
-Ok.
Gdy przypomniałam sobie zdarzenie pobiegłam do komórki.
-Jack pytanie nadal aktualne?
-No raczej nie inaczej.
-Więc sorki że tak przez telefon ale ... Tak.Zgadzam się być twoją dziewczyną.
-Wiesz może zakończmy ten temat?Przejdziesz się ?
-Z wielka chęcią.
Spędziliśmy ze sobą kilka godzin.Nie powiem ,ale było nawet fajnie.Nie tak jak z chłopakami ,ale częściowo zapełniło tymczasową pustkę w sercu.Przez to że tak dobrze się bawiłam nawet nie czułam że telefon mi wibrował.Dopiero wieczorem zauważyłam : 10 nie odebranych połączeń od Nialla,15 Od Hazzy.30 Od Louisa.z 20 ,a Zayn pobił rekord.Bo zadzwonił 50 razy. Weszłam na Twittera.
- Siostrzyczko co się dzieje?-Louis
- Ti Dlaczego się do nas nie odzywasz?-Hazza
- @harry_styles i @louis_tomlinson Idźcie do Evy ona wam odpowie.I nie siostruj mi tu!Sądząc po twoim zachowaniu przestałam nią być już dawno!Szczerze ? To mam was dość.
-Tanya.Wiem że to zabrzmi dziwnie.Bo znamy się dopiero kilka miesięcy.Ale czy chciałabyś zostać moją dziewczyną?-zapytał Jack
-Wiesz Jack.Ja cię naprawdę lubie ale pozwól mi się zastanowić.Ok?
-Ok.
Gdy przypomniałam sobie zdarzenie pobiegłam do komórki.
-Jack pytanie nadal aktualne?
-No raczej nie inaczej.
-Więc sorki że tak przez telefon ale ... Tak.Zgadzam się być twoją dziewczyną.
Boże świetny rozdział. Pisz szybko następny. :p
OdpowiedzUsuń